„Nie noś bo się przyzwyczai!” – to chyba jeden z najbardziej popularnych mitów dotyczących wychowywania maluszków. Czy wiecie, że kołysanie, bujanie dziecka jest jedną z najlepszych metod na uspokojenie i zapewnienie poczucia bezpieczeństwa dzidziusiowi? Dodatkowo dzięki bliskości z niemowlakiem budujemy niepowtarzalną więź na całe życie.
Niemowlęta znają doskonale spokojny rytm kołysania jeszcze z okresu prenatalnego. W brzuchu mamy, kołysanie umożliwia zaśnięcie, a pobudka maluszka następuje najczęściej kiedy mama odpoczywa. Każda mama, która tego doświadczyła wie o czym mowa. Ty chcesz odpocząć, a dziziuś wykonuje najróżniejsze akrobacje w brzuchu i nie pozwala Ci zmrużyć oka – znasz to uczucie?
Dodatkowo kołysanie i przytulanie daje poczucie bezpieczeństwa, którego maluch zaznał w ciepłym, ciasnym brzuchu mamy. Metoda takiego usypiania znana jest nam od wieków. W usypianiu pomoże także otulenie przyjemną, ciepłą kołderką, taką jak ta.
Kolejną zaletą takiej praktyki jest to, że przytulanie wpływa pozytywnie na wzrost hormonu miłości – oksytocyny. Oksytocyna nazywana jest hormonem miłości, a także hormonem przywiązania. Znacząco wypływa na proces tworzenia i utrzymywania relacji między mamą, a dzieckiem. To właśnie dzięki oksytocynie jesteśmy zdolni do bliskości, tworzenia relacji międzyludzkich i odczuwania emocji.
Niezależnie od wieku dziecka, huśtanie i bujanie jest ulubioną zabawą. Starsze dzieci lubią huśtanie się na placu zabaw, a mniejsze w ramionach swojego rodzica.